I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Niedawno dziennikarz jednej z lokalnych publikacji poprosił o komentarz w sprawie rozpowszechnianej w Internecie informacji, że brytyjscy naukowcy rozpoznają selfie (robienie sobie zdjęć i umieszczanie ich w sieciach społecznościowych) jako zaburzenie psychiczne. Komentarz nie został uwzględniony w pełnej wersji artykułu końcowego. Zamieszczam tutaj pełny tekst. Jeśli chodzi o założenie, że selfie to jakieś nowe zaburzenie psychiczne, bardziej zgadzam się z wieloma rosyjskimi kolegami. Większość z nich wskazuje, że samo zrobienie sobie selfie nie może być chorobą. W niektórych przypadkach pośrednio, jako znak, wskazuje na inne zaburzenia psychiczne (na przykład tak zwaną „nerwicę nowoczesności” - narcyzm). Ale tylko wtedy, gdy to hobby staje się obsesyjne i staje się jedynym sposobem wyrażania siebie. Jeśli jest to po prostu jedna z form autoprezentacji, obok innych metod komunikacji (w tym oczywiście komunikacji offline), to nie ma co podnosić alarmu. Najprawdopodobniej mit w Internecie jest znacznie bardziej nadmuchany niż rzeczywiste wnioski badaczy. Istnieje wiele przykładów osób robiących sobie selfie w różnych częściach świata i w różnych okolicznościach. Następnie publikują go w Internecie, aby przekazać pozdrowienia w tej formie znajomym, którzy są fizycznie daleko. I bardzo dobrze, że jest taka możliwość. Ja osobiście z tego korzystam i cieszę się, gdy widzę zdjęcia moich bliskich. Tymczasem niektórzy koledzy zauważają konsekwencje smutnych trendów w tym hobby. Mianowicie, że coraz rzadziej komunikujemy się osobiście, coraz częściej online, wydaje się to łatwiejsze, ale nie nasyca to do końca. Selfie może być chęcią zaprezentowania się innym, zadeklarowania, że ​​istnieję, że jestem otwarty na komunikację, że jestem interesujący. Ale w ten wirtualny sposób. Zaczynamy coraz częściej oceniać się nawzajem na podstawie różnych zdjęć, unikając doświadczeń i uczuć z prawdziwych relacji, a w rezultacie tracimy intymność.