I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Och, ten podstępny seksizm. Powiedz mi, Google, dlaczego wśród miłośników horoskopów jest więcej kobiet? Ponieważ ich biedne dusze są uciskane, niepewne i mają zewnętrzne umiejscowienie kontroli. A oni, tak torturowani, szukają wsparcia w astrologii. Nie, nie będę się kłócić, że seksizm istnieje, ale Walter, co ma z tym wspólnego Wietnam? A zatem etykietowanie przegranego tylko dlatego, że dana osoba, czy to mężczyzna, czy kobieta, lubi czytać cotygodniowe prognozy dla Strzelca – czy to nie za dużo? Osobiście wolę podejście ewolucjonistyczne. Dlaczego kobiety są bardziej przychylne astrologii, wróżbom i innym diabelstwom? Zwłaszcza jeśli chodzi o relacje z płcią przeciwną. Ale tutaj zadajesz sobie dwa pytania. Po pierwsze, kiedy spotykasz jakąś osobę, skąd wiesz, że jesteś gotowy na związek z nią? Po drugie, co się stanie, jeśli popełnisz błąd. Nawet teraz, w XXI wieku, kobiety znajdują się w znacznie bardziej bezbronnej sytuacji. Zakończenie związku w czasie ciąży lub z małym dzieckiem na rękach to nadal przyjemność. I dobrze, gdy jest wsparcie ze strony rodziny/bliskich/przyjaciół, ale jeśli go nie ma, to cóż, czy nie za bardzo? A gdyby nasz chory przeprowadził się do innego miasta? Kraj? Mężczyzny jest łatwiej. Stworzyłem niewłaściwą kobietę – cóż, zdarza się. Niektórzy ludzie nawet nie przejmują się dziećmi. No cóż, zrobię więcej. Kobiety muszą wybierać ostrożniej. Czy Twoja żona zaczęła wpadać w histerię i rozkładać ręce? Dobrze? Mąż się przestraszył i mocno go uderzył? No cóż, może dla Todorenki jest to w porządku, ale dla zwykłej dziewczyny ta historia jest, delikatnie mówiąc, nieprzyjemna. Czy Twojej żonie zrobiło się zimno? Spakowałem plecak i w drogę. Czy Twojemu mężowi zrobiło się zimno? Plecak to plecak, ale kto nakarmi dziecko? Dlatego kobiety mają większą i bardziej zróżnicowaną listę wymagań wobec potencjalnego stałego partnera. Idealnie byłoby, gdyby ktoś był przystojny, mądry, miał poczucie humoru, dobrze zarabiał, był zrównoważony, opiekuńczy itp. Oczywiście trzeba coś poświęcić, ale nawet po tym jest o wiele więcej parametrów, niż w zasadzie przeciętny mężczyzna może sobie wyobrazić. No cóż, skąd kobieta może wiedzieć, że ten chłopak jest odpowiedni? Jak tylko będzie mógł, dowie się tego. Przygląda się uważnie, słucha, wącha, studiuje stronę VKontakte, dyskutuje z przyjaciółmi, którzy stawiają diagnozę na podstawie zdjęć. Patrzy, czy daje kwiaty. Czy restauracja płaci? Nagle żebrakiem? A jeśli to skąpiec? Jak reagują na niego inne kobiety? Jeśli ci się to nie podoba, jesteś frajerem. Podoba mi się - ugh, psie. Nie ma jasnych kryteriów, jest tylko zestaw wrażeń. Aby niczego nie przeoczyć, wykorzystuje się wszystko, czasem nawet astrologię. Ale zainteresowanie horoskopami nie oznacza, że ​​koniecznie będą one brane pod uwagę przy wyborze. Znam wiele dziewczyn, które sprawdzają zgodność znaków zodiaku i nie taką, która naprawdę powiedziałaby „och, szkoda, nie jestem na tej samej stronie co Koziorożec, ale to jest taki facet”. Ponieważ zbieranie informacji bezkrytycznie nie oznacza braku możliwości ich późniejszego przefiltrowania. Co młodym damom wychodzi całkiem nieźle. Efekt, co wcale nie jest dziwne, jest taki, że kobiety dokładniej określają charakter drugiej osoby, są bardziej wrażliwe na mowę ciała i gesty, a co za tym idzie, lepiej rozumieją złożone interakcje społeczne. Ponownie różnica jest raczej ilościowa, więc nie ma tu jakiegoś wielkiego podziału między płciami (nie precyzuję dziesięciokrotnie, że są mężczyźni podstępni jak węże lub rozkoszujący się horoskopami oraz głupi, prostolinijni programiści zajmujący się urodą), ale fakt pozostaje faktem - dla kobiet ważniejsze jest zrozumienie ludzi (nie tylko mężczyzn, niektórzy w zasadzie wolą kobiety, a nawet biją konkurentki, nigdy nie wiadomo, co im siedzi w głowach), bo koszt błędu jest dla nich znacznie wyższy Podsumuję. Oczywiście miłość do astrologii można wytłumaczyć umiejscowieniem kontroli w niewłaściwym miejscu, ale jakoś bliżej mi do poglądu, że jest to efekt uboczny zwracania uwagi na drobnostki. A potem „kobiety nie potrafią wziąć życia w swoje ręce, więc szukają wsparcia w horoskopach” – czy to nie jest seksizm? On jest najlepszy, on jest najlepszy.