I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Witam. Podobało mi się porównanie serwisów randkowych z samochodem z zarezerwowanym miejscem. To naprawdę bardzo podobne. I jedno miejsce, w którym wszyscy zebrali się w jednym celu, aby wspólnie poruszać się „na dłuższą metę”. I nie widzimy tutaj upiększonych pozorów, jesteśmy tu jak w domu, „swoimi”. Widzimy jak! osoba zachowuje się w nieznanym towarzystwie, jak jest powściągliwy lub towarzyski, czy jest go dużo, czy jest hałaśliwy, czy wręcz przeciwnie, cichy. Czy pojawiają się sympatie? Tak, oczywiście! Czy flirtuje? Tak, wszyscy jesteśmy dorośli i niemówienie o tym jest dziecinne. Czy istnieje spontaniczny seks? Nie wiedziałeś? Tak, istnieje. Oznacza to, że wszystko, co dzieje się na zarezerwowanym miejscu, odbywa się również na stronie randkowej, z jedną i bardzo istotną różnicą. Online i Rzeczywistość. A jak mówią od tego momentu bardziej szczegółowo, sugeruję teraz przypomnienie sobie swoich uczuć i emocji w obu sytuacjach. Najpierw… jesteś w domu, z pączkiem, kawą, kapciami i lokówkami, i na swoim avatar jest sex babe.. w imieniu której prowadzisz dialogi.. Po drugie...jesteś na zarezerwowanym miejscu, w zbiornikach z kawą, w lokówkach... i prowadzisz rozmowy w swoim imieniu.. (Poczekam, aż wejdziesz w tę rolę) Czy jesteście nią przesiąknięci? Oboje macie co najwyżej ten sam cel: „Chcę być w długotrwałym związku z odpowiednim, normalnym mężczyzną” „Już to zrobiliście?” rozpoczął dialog od pytań. Już utworzyłeś między sobą przestrzeń. I nagle poczułeś ledwo zauważalne dotknięcie granic i pojawia się pierwszy sygnał: „jest bezpieczny”, „nie jest obcy”. I wtedy… tak, tak… Trochę zapomniałeś… o tym jest dokładnie takim obrazem, jaki masz teraz przed swoim rozmówcą!! )))) I wszyscy jednocześnie prowadzą z nim dialogi „o zwierzętach”. To druga różnica między zarezerwowaną kartą miejsca a randkami online. Jestem więcej niż pewien, że to jest to samo zdjęcie, tylko przed tobą chłopaki))))) Co więcej, z artykułów, które poleciłem, ten artykuł jest o tym, jak nie powinieneś utknąć i wpaść w trans. Dlatego jestem przeciwny grom! Gra nas wciąga i w emocjach wielokrotnie szybciej wpadamy w trans i zapominamy o sobie (zasypiamy)... W takich momentach, kiedy zapomniałeś o sobie i myślisz, że jesteś sam, warto przerwać dialogi i robić długie przerwy. To plus online z zarezerwowanego miejsca, odszedłem z sieci i tyle! Czy pamiętasz swoją reakcję na osobę, która wydawała się Twoim (!) zarezerwowanym miejscem, kiedy wszedł do innego przedziału, aby porozumieć się z „lokalnymi” pasażerami? Albo kiedy otwarcie komunikuje się lub odpowiada na prośby kobiety z sąsiedztwa? Co tu się dzieje… „no cóż, oczywiście, że samiec” zobaczył samicę i Fyo… „no cóż, w końcu tacy są.” i inne przemyślenia… I dokąd poszedł potem przyjacielski dialog ? mmm... To są pierwsze symptomy... Wpadłeś... i wypadłeś z rzeczywistości. Zatem wniosek!! Uczymy się rozpoznawać nasze uczucia / Co czujesz i do kogo należą, do kogo są adresatami kogo im wyślesz... Pamiętaj, pisałem, że dziewczyny są agresywne, wściekłe i tylko czekają, żeby wylać na kogoś swoją żółć... o to właśnie chodzi!! Kiedy się nakręcisz… nie rozumiesz, gdzie jest rzeczywistość i gdzie są twoi bohaterowie online… twojej (!) powieści i rzeczywistości marzeń! Jesteś teraz sam przy komputerze. może jest tam dziecko, kot czy pies... znowu wieczór, znowu waniliowe filmy o tym, „jak się mają…”, otwiera się komputer z portalem randkowym, ty... (ciąg dalszy)