Dzisiaj pomysł, jak rozpoznać niedokończony gestalt, stał się bardzo jasny w Twojej głowie. Wydaje się to oczywiste, ale taka myśl przyszła mi do głowy po raz pierwszy. Pierwszą oznaką jest napięcie. Napięcie powstające w kontakcie z kimś lub czymś. Jego natura nie jest jasna, a samego napięcia chce się uniknąć (co się najczęściej robi). Za napięciem kryje się niezaspokojona potrzeba. Drugim znakiem jest utrata swobody radzenia sobie z sobą i tą osobą lub przedmiotem. Trzecim znakiem jest unikanie zarówno sytuacji, w których ta osoba lub przedmiot może się spotkać, jak i samego napięcia tak czy inaczej uporać się z niedokończonym gestaltem „najprościej” – pozwolić sobie na jak najpełniejsze przeżycie napięcia. Zwłaszcza w obecności tej osoby lub przedmiotu. Wtedy możliwe staje się zrozumienie, jaki rodzaj potrzeby kryje się za napięciem i znalezienie formy interakcji z osobą-obiektem. PS. Wtedy psychoterapia jest już po prostu niepotrzebna.