I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Poczucie winy. Myślę, że jest to znane każdemu. Nie jest to najprzyjemniejsze uczucie, jakbyś zrobił coś „złego”, spowodował szkodę, a gdy tylko szkoda zostanie zrekompensowana, „odpuści”, poczucie winy zniknie. Jest na to całkowicie zdrowa wersja uczucie - kiedy szkody można zrekompensować. Na przykład rozbili filiżankę. Jeśli dana osoba w ogóle go nie zna, związek ulegnie pogorszeniu. Z różnych powodów wszyscy robimy coś nieprzyjemnego naszym bliskim i musimy sobie z tym jakoś poradzić. Z reguły, jeśli nie ma empatii, nie ma poczucia winy. A co, jeśli poczucia winy jest za dużo? Nie czyni to osoby zbyt odpowiednią do zdrowych relacji. Dla manipulatora taka osoba jest oczywiście darem niebios. Wystarczy uważnie oskarżyć i obiecać, że kosztem działań korzystnych dla manipulatora oskarżenia ustaną – a osoba będzie gotowa na niemal wszystko. A jeśli manipulatora nie ma w pobliżu, a osoba oskarża siebie? typowe dla osób wychowywanych przez rodziców-perfekcjonistów. Jeśli nie zrobiłeś tego idealnie, oznacza to, że jesteś winny. To, że nie próbowałam, nie kalkulowałam, nie przewidywałam – to, że nie byłam idealna. (A to oznacza, że ​​rodzice nie są idealni). W wieku 30 lat człowiek gromadzi te niedoskonałości... przez całe życie. I jest winien, winny, winny... I nie chce już nic robić - każde jego działanie - jak już rozumie - nie jest idealne. Oznacza to, że tylko pogłębia to poczucie winy. Możesz udać się na terapię, aby uporać się z poczuciem winy – albo z depresją, albo czymś innym, jednym słowem. Stopniowo porzuć perfekcjonizm i wszechogarniające poczucie winy. I zacznij żyć bardziej harmonijnie. Możesz przerzucić ciężar winy. Jeśli masz skłonność do projekcji, możesz „odwrócić sytuację” – pomyśl, że winni są ludzie wokół ciebie (lub jeden z nich) i ta osoba. sam na nie cierpiał. Ogólnie rzecz biorąc, jest to opcja zadowalająca - człowiek może nadal cierpieć i nie być zbyt aktywny, ale teraz jest mu łatwiej poznawczo - cierpi nie z powodu własnego poczucia winy, ale z powodu działań „złych” ludzi wokół jego. Oczywiście osoby wokół ciebie nie są szczególnie zadowolone; przynajmniej niektóre relacje ulegają pogorszeniu, ludzie dystansują się. Ale nie musisz zmagać się z poczuciem winy. Swoją drogą ci, którzy wybrali, często nieświadomie, tę opcję, nie są niczemu winni. A jak to jest dla nich lepsze - nie wiem. Po prostu dzielę się informacjami - czasem tak się okazuje. Każdy, kto rozpoznaje siebie lub chce się dowiedzieć - przyjdź na konsultację, zadzwoń lub napisz - 8-921-919-85-59, osobiście i online