I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Jak często przez pomieszanie ról komplikujemy sobie życie... Klientka weszła do gabinetu w stanie agresji i zdumienie. Ciało jest napięte, zwłaszcza twarz, dłonie są zaciśnięte. Już od progu zaczyna mówić, że nie mogła się doczekać spotkania, bo relacja z siostrą stała się zupełnie nie do zniesienia. Ja: co się stało? Kobieta zaczęła czytać korespondencję z siostrą na portalu społecznościowym. Rozumiejąc, że ważne jest, aby klient został wysłuchany, nie wtrącam się. Z wyników korespondencji wynika, że ​​obie siostry chodzą po trójkącie Karpmana, na zmianę wcielając się w rolę ofiary, potem agresora, a na końcu ratownika... Ja: Dlaczego tak bardzo zależy Ci na Twoja siostra? Przecież jest już od dawna dorosła, jest mężatką i ma dwie córki. Kt: Siostra zawsze była dla mnie jak córka, bo karmiłam ją od kołyski, bo mama pracowała, a sąsiadka mogła z dziewczynką posiedzieć tylko kilka godzin. Zawsze musiałam uciekać ze szkoły, żeby posiedzieć z siostrą. Chociaż miałem tylko osiem lat. Tak, zanim wyszłam za mąż, zawsze starałam się pomóc siostrze, opiekowałam się nią, nie spałam po nocach... A teraz cały czas zastanawiam się, jak ona się czuje, czy mąż ją obraża, bo jest bardzo „ trudne”, on zawsze nie jest zadowolony ze wszystkiego, Jak ona radzi sobie w pracy, co jeśli będzie potrzebowała mojej pomocy... Pomagam jak tylko mogę... A ona... Ja: na co chcesz się dostać odwdzięczyć się za opiekę, jaką otaczasz siostrę? K-t: Potrzebuję, żeby moja siostra przynajmniej częściej dzwoniła, bo się o nią martwię, ale ona tego nie rozumie... Poza tym obrażam się, że moja siostra nie interesuje się tym, jak mi minął dzień, a raczej , nie tak często jak chcę, a co by było gdyby coś mi się stało... Ja: częściej, ile razy w tygodniu? Klientka była zaskoczona... C: codziennie... Ja sama nie dzwonię do siostry często ze względu na męża, z którym nie układa się nam w relacjach, dlatego czekam, aż siostra do siebie zadzwoni i ona o tym wie, ale nie zawsze dzwoni, muszę zadzwonić do siebie... Ja : dlaczego musisz się tak często komunikować, czy ktoś jest chory lub ciągle w ciągu dnia, coś się dzieje? K-t: nie, ale nigdy nie wiadomo. Ja: Do kogo ludzie często dzwonią, zdrowego czy chorego? K-t: chory. Ja: Jesteś chory? Czy Twoje zdrowie jest tak złe, że ciągle musisz o to pytać? K-t: nie, nie jestem chora, ale... Ja: Do kogo częściej dzwonią do swoich rodziców lub sióstr? Do: rodziców. Ja: Powiedz mi, kim jesteś dla kobiety o imieniu Valentina? Siostra czy matka? Kim ona jest dla Ciebie, siostrą czy córką? Klientka była zdezorientowana... Poprosiłam o podzielenie kartki na pół i wypisanie po lewej stronie funkcji właściwych każdej matce, a po prawej siostrze, w stosunku do innej osoby po 10 w każdej kolumnie... Kobieta napisała.. Ja: jaka jest różnica pomiędzy funkcjami przyrodzonymi matce a funkcjami siostry? Klientka zaczęła czytać i zaczęła płakać... K-t: Zachowuję się tak, jakbym była jej matką, traktuję moją siostrę jak córkę i żądam, żeby traktowała mnie jak matkę, a nawet chorą... Ja: Czy tak będzie dalej? Kt: Nie, to mi nie pasuje... Jestem zdrowa i jesteśmy siostrami, a nie matką i córką! Od tego czasu minęło sporo czasu, siostry stały się siostrami, a skargi dotyczące braku uwagi same zniknęły... Artykuł publikujemy za zgodą klientki...