I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Wśród dyskusji na temat różnic między mężczyznami i kobietami główną debatą jest to, kto jest silniejszy. Jest to zrozumiałe: prawa natury są następujące: kto jest silniejszy, ma wszystkie korzyści, ma władzę nad innymi. W naszym społeczeństwie gorliwie broni się przekonania, że ​​mężczyzna jest silniejszy, a kobiecie przypisuje się („przypieczętowuje”) etykietę „słabszej płci”. Kto odnosi korzyść z szerzenia i utrzymywania wiary w to irracjonalne stwierdzenie? Oczywiście dla mężczyzn. Do tej pory mężczyzna uważany jest za głowę rodziny, a kobieta wychodzi za mąż za swojego męża, tj. jej osobowość w rodzinie schodzi na dalszy plan, a ceniona jest przede wszystkim za rolę matki i gospodyni domowej. Ale właśnie dlatego, że kobieta musi rodzić dzieci, natura uczyniła jej ciało bardziej odpornym, silniejszym i wytrzymalszym. Aby to zrobić, kobieta musi czerpać energię z zewnątrz i wie, jak to zrobić. Mężczyzna nie potrafi się radować i naładowywać energią wydarzeń zewnętrznych tak jak kobieta. Kobieta jest silniejsza nie tylko wytrzymałościowo, ale także lepiej znosi stres psycho-emocjonalny. Wynika to po raz kolejny z faktu, że intuicyjnie radzi sobie z przepływami energii w sposób bardziej kompetentny, nie gromadząc przy tym ładunku energii ujemnej, tj. negatywne emocje. Coś ją zdenerwowało – rozpłakała się, powiedziała o tym matce i przyjaciołom i wszędzie zyskała aprobatę. Pozycja „władzy” zawodzi tutaj człowieka. Rzeczywiście, w związku z tą okolicznością uważa, że ​​nie powinien płakać ani w ogóle okazywać emocji, więc zamyka ujście negatywnej energii, a ona zaczyna go niszczyć od środka... To prawda, na korzyść mężczyzn, Powiem, że u mnie na konsultacjach niektórzy płaczą... Na temat „słabszej” płci mężczyźni piszą dowcipy o głupich blondynkach, o kobiecie prowadzącej itp. Nie najdalsze kobiety „przekazują je z ust do ust”. Ale każda firma ubezpieczeniowa na podstawie składek ubezpieczeniowych powie Ci, że ta kobieta nie jest jej klientem. Zdecydowana większość wypadków drogowych jest popełniana przez mężczyzn. Częściej łamią zasady, podejmują ryzyko i stosują nieostrożne techniki jazdy. Kobiety na drodze są schludne, punktualne i uważne. Jaką osobę nazywamy słabym człowiekiem? Ten, który nie powstrzymuje swoich emocji, ten, który nie potrafi obronić swojego zdania, który poddaje się woli swoich kobiet: matki, żony (dziobak). Widzimy tu niedojrzałą, dziecięcą osobowość zależną. Od pierwszych dni życia mężczyzna jest zależny od kobiety: najpierw od matki, potem od nauczycielek w przedszkolu i od nauczycielek w szkole. A jeśli matka nie stworzyła warunków do rozwoju wolnego, odpowiedzialnego mężczyzny, to później szuka kobiety, która również poprowadziłaby jego życie. Jeśli mówią o kobiecie, że jest słaba, oznacza to, że uosabia ona pierwiastek kobiecości: tj. kobieca, miękka, miła, mądra. Ale to wcale nie czyni jej słabą, wręcz przeciwnie, przyciągając do niej mężczyzn i mając nad nimi władzę. Kiedy mówimy, że kobieta jest silna, mamy na myśli to, że jest niezależna, zdolna do obrony swoich praw, ochrony rodziny, pracy, wychowywania dzieci i prowadzenia domu. To właśnie robi dziś większość kobiet „w pocie czoła”. Razem z Julią Wasiukową