I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Zdarza się, że człowiek odczuwa załamanie, apatię, bezsilność, dopadają go różne choroby. To było tak, jakby „znikła cała energia”. I na pierwszy rzut oka nie zawsze jest jasne, z czym to może być związane. Kiedy jednak taka osoba przychodzi na konsultację z psychologiem, już na pierwszym spotkaniu okazuje się, że w pewnym momencie swojego życia porzuciła siebie (swoje?) uczucia, pragnienia, aspiracje, wartości) na rzecz innych ludzi. Może się to zdarzyć z różnych powodów. Ale najczęściej są to ludzie, na rzecz których nastąpiło wyrzeczenie się siebie, najbliżsi - rodzice, małżonkowie, dzieci. Przykłady z praktyki Ludmiła, 48 lat. Trafiłam do niej ze względu na wzmożony stan lękowy, obniżony nastrój i utratę sensu życia. Zaczęły się problemy zdrowotne. Na zewnątrz wszystko wydawało się być w porządku: Ludmiła ma dom, troskliwego, wyrozumiałego męża, dochody, pracę. Kiedy poprosiłam Ludmiłę, aby wyobraziła sobie swój stan emocjonalny w formie obrazu, powiedziała, że ​​to jakieś ogromne obciążenie. jak kamień, który kruszył się w górze. Proszę klienta o utożsamienie się z wizerunkiem kamienia. Zacznijmy dialog. - Powiedz mi, kamień, dlaczego wywierasz presję na Ludmiłę - testuję jej siłę. Aby życie nie wydawało jej się malinami. Urodziła się na tym świecie, aby opiekować się innymi Ludmiła zaczęła płakać i powiedziała, że ​​​​jest późnym dzieckiem w rodzinie. Kiedy była w czwartej klasie, jej matka zaczęła mieć poważne problemy zdrowotne, a ojciec często pozwalał sobie na nadmierne picie. Luda musiał odrobić dużo pracy domowej. Prawie cały wolny czas dziewczyny zajmowały prace domowe; bardzo rzadko udawało jej się po prostu dobrze bawić i spacerować z przyjaciółmi. Ludmiła powiedziała też, że przez to, że ciągle bała się opuścić matkę, bardzo późno wyszła za mąż i nie ma dzieci. Kilka lat temu zmarła moja mama i nadal opiekuje się swoim chorym ojcem. Poprosiłam Ludmiłę, aby wyobraziła sobie tę część jej osobowości, która odczuwa nacisk tego ciężkiego kamienia. Okazało się, że jest to mała, krągła i bardzo brzydka dziewczynka. Proszę klienta, aby utożsamił się z tym obrazem. - Powiedz mi, kochanie, jaką decyzję podjąłeś, gdy zaczął na Ciebie wywierać nacisk ten ciężki kamień. - Życie jest bardzo złożone i trudne. Musisz być silny, zawsze przyjąć cios. I każdemu muszę pomóc. - Z czego zrezygnowałeś, podejmując taką decyzję? - Ze swojego życia.... Tutaj Ludmiła uświadomiła sobie, że tak naprawdę całe życie żyła dla innych ludzi: dla swoich rodziców. , dla dobra swoich bliskich. Nadal pomaga wszystkim członkom ich dużej rodziny, którzy często zwracają się do niej o pomoc. Inny przykład: Elena, 55 lat. Przyszłam do niej z powodu apatii i dewastacji. 2 lata temu zmarł jej mąż. Elena powiedziała, że ​​​​ona i jej mąż żyli około 30 lat. „Wydawało mi się, że znikam w nim. Zawsze żyłem według jego poleceń. Wciąż myślę: „Co powiedziałby mi teraz mój mąż? Czy pochwaliłby moje działanie, czy nie? Czy spodobałoby mu się to, co teraz robię?” Mam wrażenie, że straciłam twarz, nie wiem już, kim naprawdę jestem. Trudno mi to zrozumieć. Czego chcę? Czego potrzebuję? To tak, jakby mój mąż nadal kierował moim życiem, a ja boję się, że zrobię coś złego” – Jaki jest Twój stan emocjonalny? – Jak duża, gładko ociosana płyta betonowa – Płyta, co robisz dla Eleny – Ja Trzymam go, żeby się nie wywyższyć. Abyś nie wyobrażał sobie zbyt wiele o sobie. Inaczej będzie dumna. - Jak dawno temu przyszedłeś do Eleny? - Od dzieciństwa. - Z czego Elena zrezygnowała? - Proszę, przedstaw dziewczynę, która jako pierwsza dostała ten piec. To Lenoczka, ma około 7-8 lat. Kiedy klientka utożsamia się z wizerunkiem dziewczyny, od razu czuje bardzo lekką, przyjemną energię. Elena mówi, że była bardzo kreatywną dziewczyną, uwielbiała rysować, była bardzo towarzyska i aktywna. W szkole zawsze byłam aktywistką i starałam się we wszystkim uczestniczyć. Na pytanie: dla kogo to robisz? – odpowiedziała dziewczyna: „Dla mojej mamy… Chcę zasłużyć na miłość mojej matki”. Tutaj Elena powiedziała, że ​​w domu często zdarzały się skandale. Nie, nikt, mała dziewczynka.