I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Temat inspirowany konsultacją. Dla każdego mężczyzny pierwszą, najważniejszą kobietą w jego życiu jest jego matka. Przed okresem dojrzewania chłopiec jest bardzo mocno przywiązany do matki, po czym więź słabnie (normalnie), a do 21. roku życia powinna całkowicie się zerwać. W tym celu wraz z nadejściem okresu dojrzewania ważne jest, aby ojciec zajmował znaczące miejsce w życiu syna. To on pomaga synowi ostatecznie rozwieść się z matką, pokazując synowi, że jest godnym mężem swojej żony i swojej matki. Syn i ojciec wręcz nieświadomie rywalizują o kobietę, która jest jednocześnie żoną i matką. Efektem rywalizacji jest wyparcie syna z rodziny. Przypomnę, że rodzina to zawsze mąż i żona, dzieci są częścią rodziny. Zerwanie połączenia, represje mogą wydawać się nieco nieprzyjemne, ale w rzeczywistości nie są przepełnione żadną negatywnością. Dorastanie oznacza całkowite oddzielenie od rodziców na wszystkich poziomach. Jednocześnie zakłada dorosłą, pełną szacunku postawę wobec rodziców, a w razie potrzeby obejmuje opiekę i wsparcie, a co najważniejsze, możliwość stworzenia własnej, pełnoprawnej rodziny. Jest to norma, która niestety często staje się rzadkością w naszych czasach. Częściej można zobaczyć zniekształcone opcje. Właściwie im poświęcony jest temat artykułu. Zdarza się, że sama matka nie jest osobą dorosłą, nie jest osobą dojrzałą, co odpowiednio zakłóca w niej prądy miłości, napełniając ją lękami i nieufnością do męża i otaczającego ją świata. Dlatego trudno jej zaufać mężowi, ojcu ich wspólnego syna. A tym bardziej powierzyć go obcej kobiecie, która chciała zostać żoną jej syna. Taka matka nie da synowi prawa wyboru, wolności i będzie decydować za niego o wszystkim. Ona jest jego MAMĄ i wie co będzie najlepsze dla jej synka, bo bardzo kocha swoją małą krew. Pozbawi go szansy dorosłości, utrzymując go w statusie „synka mamusi”, aby był poszukiwany i potrzebny nawet dla niego. Jej syn będzie co najwyżej zdolny do odgrywania roli kochanka, ale nie męża. Bo własna matka wybrała go już na rolę jej męża, wypierając ojca i prawdziwego męża. Smutne jest to, że aby pozostać pod opieką matki, czyli jej „psychologicznym mężem”, równie niedojrzałym jak ona sama, jako człowiek. dorosły, syn będzie musiał pić. Tylko podczas objadania się będzie w stanie spełnić polecenie matki – „nie dorastaj”. To też się zdarza. Mama samotnie wychowuje syna, z dumą deklarując wszystkim, że ma rodzinę. Powtórzę raz jeszcze: jest to pozycja kobiety niedojrzałej, pozbawionej energii miłosnej. Dla każdego dziecka matka jest jego Bogiem, dziecko nie ma filtrów ochronnych przed matką, całkowicie ufa matce. Niedojrzała matka, zamiast napełniać dziecko energią miłości i udzielać mu wsparcia, zaczyna pompować od dziecka energię i otrzymuje od niego wsparcie. Taka sytuacja jest naprawdę niebezpieczna, ponieważ dziecko żyje w stanie braku energii życiowej, istnieje duże ryzyko somatyzacji i pogorszenia stanu zdrowia. Kiedy dziecko choruje, pojawia się „matka”, która czuje się potrzebna i pożądana. Dziecko wraca do zdrowia, matka jest zdenerwowana i otrzymuje od niego spłatę długów energetycznych. To ten rodzaj symbiozy, która, jeśli zostanie zniszczona, może doprowadzić do życia, zwykle mojej matki. Dlatego swoją słabością będzie trzymać przy sobie dorosłego syna, pozbawiając go szansy na założenie własnej rodziny i marnowania na to energii. Okazuje się, że jest to „sterylna symbiotyczna rodzina” matki i syna. To też się zdarza. Słabe kobiety wychowują silnych synów, którzy od dzieciństwa pełnią dla swojej matki rolę „męża”. Tacy synowie opiekują się matką i wykonują prace w domu dla mężczyzn (i kobiet). Słuchają, rozumieją, współczują, chronią swoją matkę jak męża. Wymazuje się rola matki, opiekunki i pocieszycielki, pozbawiając dziecko możliwości otrzymania od niej miłości, przyzwyczajając go do myśli, że matka zrobiła już dla niego wszystko – urodziła, a teraz jest w trudnej sytuacji. niespłaconego długu opieki nad nią. Często obraz matki jest idealizowany aż do hańby. Taki syn wyrasta na głęboko żonatego mężczyznę, właściwie nie potrzebuje drugiej rodziny, seks zawsze można uzyskać na boku. Często tacy mężczyźni odnoszą sukcesy w realizacji społecznej; ten typ nazywany jest „synem matki”;!