I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Depresja: tam i z powrotem od razu zrobię rezerwację – rozmowa będzie dotyczyć początkowego etapu depresji, jej łagodnej postaci. Co to jest depresja? Co się dzieje, zanim depresja rozwinie nad człowiekiem skrzydła? A tak przy okazji, kto staje się najważniejszy w tym towarzystwie: osoba czy choroba? Więc żyła dziewczyna. No cóż, to nie tak, że tak naprawdę jest dziewczyną, wręcz przeciwnie, nie jest już dziewczynką, ale wręcz kobietą w średnim wieku, matką wielu dzieci i opiekunką rodzinnego ogniska, odnoszącą sukcesy bizneswoman i osobą aktywną społecznie. Praca, dom, zmartwienia, radości - Irinie wystarczyło wszystko. Życie było bogate i różnorodne. Dopóki nie przyszła, pani z zasłoną na oczach była przygnębiona. I przyszła jakoś cicho. Niepostrzeżenie przeniknęła do samego rdzenia, gdzie żyje energia i chęć do życia. Okazało się to dziwne: nie znaczy to, że miały miejsce straszne zdarzenia i nie było też ostrej reakcji na stres. Wręcz odwrotnie: w lipcowym upale życie płynęło spokojnie, praca nie była stresująca, dzieci pojechały na obozy, a mąż był w pobliżu. Och, jakie to wszystko jest zwodnicze! Umysł chytrze mrużąc oczy podrzucał powody do wymówek, a dusza z ufnością sięgała do tych zawiłości, zapominając, że faktycznie rok był bardzo trudny, opieka nad dziećmi miała czasem odcień instytucji zabezpieczającej, a męża ogarnęła podrażnienie; i tylko garść miłości i straszne lenistwo nie pozwoliły mu zaaranżować „Domostroya” w rodzinie. Po prostu pewnego dnia wszystko zaczęło być widoczne przez mgłę. Mgła zasłoniła mi oczy, wpełzła do uszu i zagłuszyła moją świadomość. Stopniowo wszystko stało się jakoś takie samo. Zniknęła chęć kontrolowania życia dzieci, a wraz z nią zniknęła chęć zrobienia czegokolwiek. Przez mgłę zaczęły być dostrzegane ostre wypowiedzi mojego męża i żądania dzieci. Stało się tak, jakby wszystko było takie samo, tak, tak, dokładnie tak: WSZYSCY RÓWNI - bez spacji. Życie straciło sens i inne znaki interpunkcyjne. I tylko niektóre z jej wydarzeń nagle wdzierają się w samo serce, wywołując niekontrolowane łzy. I to samo w sobie było zaskakujące dla Iriny. Bo teraz mogła płakać z byle powodu i głośno szlochać. Trwało to około tygodnia. Już lekko owinięta kokonem depresji, nasza duża dziewczynka zamyśliła się: z jednej strony rozpościerało się przed nią pole depresyjne niczym spokojny (czyż nie!) dywan? Przyciągnęła mnie słodyczą nicości, spokojem i szczęściem w smutku. Z drugiej strony Irina zrozumiała, że ​​pierwsze straty już nastąpiły – radość zniknęła. Lata terapii, mnóstwo pieniędzy i nieoceniona wartość tego stanu były dla Iriny najlepszą motywacją do działania osoby, Irina poprosiła o pomoc. Stwierdzono obecność łagodnej depresji. Wtedy życie postawiło wybór: odważnie wkrocz w depresyjny bałagan lub zacznij nieśmiało stawiać kroki w stronę radości istnienia. I wtedy wydarzyło się to, co najważniejsze: fakt obecności stanu depresyjnego został rozpoznany i w pełni zaakceptowany przez samą klientkę, co stało się pierwszym krokiem do odnalezienia siebie. Stopniowo zasłona została podniesiona, świat nabrał swoich nieodłącznych barw, a odrodzona radość i miłość do życia pomogły uporać się z pewnymi czynnikami depresji: melancholią i obojętnością. Dziś obecność stanu depresyjnego stała się modna. Jedyną osobą, która o nim nie mówi, jest mechanik-naprawca i tylko dlatego, że gdzieś ciągle coś się psuje, a on jest zmuszony do ciągłej pracy – nie ma czasu na depresję. W jakiś sposób przypomina dekadencję swoimi kapeluszami i leniwym wyglądem, długimi sukienkami i równie długimi papierosami. Nasycenie informacjami pewnymi sformułowaniami na temat depresji stało się na tyle natrętne, że powstają założenia o jakimś istniejącym porządku (być może ze strony firm farmaceutycznych lub odpowiednich władz). Czemu nie? Mówią, że jeśli nazwiesz kogoś świnią sto razy, za sto pierwszym razem on chrząknie. I tu mamy antydepresant nowej generacji. Tylko panowie zapominamy o jednym drobnym, ale jakże istotnym szczególe – człowiek jest tak inteligentnie stworzony, że nie może być innej przerwy, pauzy, okresu, kiedy jest dla siebie.!