I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: W wielu przypadkach żywność jest przez nas wykorzystywana nie w celu uzyskania energii i materiału do normalnego funkcjonowania organizmu, ale jako środek uspokajający. I zaczyna się bardzo wcześnie, już w niemowlęctwie. Na pierwszy rzut oka funkcja żywności jest oczywista. Aforyzm „Jemy, aby żyć, a nie żyjemy, aby jeść” jest znany wielu osobom. Jednak z własnych obserwacji, z praktyki pracy z klientami ze zwiększoną wagą i doświadczenia w rozwiązywaniu problemów z wagą, doszłam do ciekawych obserwacji, że w wielu przypadkach nie wykorzystujemy jedzenia do pozyskiwania energii i materiałów normalne funkcjonowanie organizmu i JAKO DZIAŁANIE USPOKOJAJĄCE Rozpoczyna się już w dzieciństwie, a raczej w niemowlęctwie. Dowód? Oto przykład pytania jednej mamy i odpowiedzi innych mam, zaczerpnięty z Babyblog: Temat: Piersi. Jedzenie czy środek uspokajający??? 15 marca 2012, 23:12 Dziewczyny, zastanawiałam się, czy w „naszym” wieku Wasze dzieci karmią tylko piersią, na czas lub na żądanie, czy też są inne, które uspokajają dzieci piersią????? Na przykład jedliśmy przez 15 minut. temu i dziecko płakało, zrobiło się kapryśne, a matka znowu oferuje mu piersi???? Komentarze: Anya, Rosja, Moskwa 16 marca 2012, 10:00 A my mamy piersi, jedzenie i środek uspokajający! To prawda, że ​​​​teraz piersi są w najbardziej ekstremalnych przypadkach, śpimy razem, jeśli nagle się obudzisz i przestraszysz, to piersi, jeśli zmienisz pieluchę, to sosa) sosa doskonale zastępuje piersi) Lisichka, Rosja, Czerepowiec, 16 marca, 2012, 09:49 Mamy zarówno jedzenie, jak i doskonały środek uspokajający. Jak były zaszczepione, a potem dałam mu pierś, to trochę ssał, odwracał się do mnie i przez łzy mamo, a potem znowu ssał – po 10 minutach się uspokoił. Jeśli jest kapryśny, daję mu pierś, jeśli nie bierze, to coś innego go niepokoi, bo jeśli nie chce, to tylko jeszcze bardziej histeryzuje. To oczywiście nie wszystkie komentarze, resztę możesz sprawdzić sam. Tak więc już w niemowlęctwie, przy pomocy mamy, ale z własnego doświadczenia, otrzymujemy przynajmniej jeden wzorzec (wzorzec) zachowania: jedzenie rozprasza i uspokaja. Myślę, że wzorców jest tutaj więcej, ale odwrócą one naszą uwagę od omawianego tematu. Jedzenie zmienia nasze procesy biochemiczne, a co za tym idzie, rekonfiguruje nas do innego stanu. I to działa bardzo dobrze. Podobnie jak pigułka uspokajająca. Kolejna obserwacja jest taka, że ​​stan sytości, przesytu i objadania się powoduje zahamowanie procesów myślowych i zmniejszenie amplitudy emocji. Dlatego też ci, którzy lubią dobrze zjeść, to w większości ludzie spokojni, dobroduszni lub flegmatyczni (powolni). Dlatego jeśli chcesz się uspokoić, napełnij żołądek! A jeśli odczuwasz duży niepokój, jedz do syta. Co więcej, im większy niepokój, tym więcej musisz jeść! Oto przepis na nadwagę. Inną cechą jest to, że podekscytowana osoba najprawdopodobniej będzie źle przeżuwać jedzenie, połykać je na kawałki, a uczucie sytości pojawi się później, a ja sama doskonale znam zjawisko automatycznego, przejadania się. nieświadome jedzenie. Jem i myślę o czymś, martwię się i czasami nawet nie czuję tego smaku. Czy przydarzyło się to Tobie osobiście? Jeśli tak, to myślę, że spokojnie możemy założyć, że mają chociaż lekką nadwagę i problemy z trawieniem... A matki, głównie z niewiedzy, tworzą na swoje dzieci kolejną pułapkę. Słowa „duży” i „mały”. mają kilka znaczeń w języku rosyjskim. Jak często matki wpychając dziecku do buzi łyżkę za łyżką, mówią mu: „Jeśli będziesz jadł, to urosniesz”!!! Och, ile szkody kryje się w tym stwierdzeniu Jedz – inaczej nie będziesz rosnąć. Jedz, aby stać się dorosłym. Jedz, aby stać się niezależnym i przeciwstawić się przemocy rodzicielskiej (wpychaniu jedzenia do ust, gdy nie masz ochoty na jedzenie). Ale na tym nie kończy się znaczenie wyrażenia „Jeśli będziesz jeść, urosniesz”. Mówi także: duży oznacza dorosły i silny; być dużym, to być bezpiecznym. A niespokojne dziecko wie teraz, jak uciec. Im większe masz ciało, tym większe masz bezpieczeństwo. A sposób jest prosty – jeść, jeść i jeść. Kolejna bardzo ważna kwestia, która pojawia się później, być może z tego okresu.