I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Są kobiety godne miłości. Czym różnią się od nas, zwykłych kobiet, czasami wyczerpanych życiem codziennym, skłóconych z mężami i dziećmi, kobiet, które rozsądnie o siebie dbają? Jaka ona jest? Jaki jest sekret jej siły przyciągania? Co mężczyźni w niej odnajdują, często swojsko? Dlaczego mówią o niej z szacunkiem i podziwem? Dlaczego jestem stylowo ubrana, podążająca za najnowszymi trendami mody, szczupła i piękna, niezbyt atrakcyjna dla mężczyzn? Czym jej umiejętność kochania i bycia atrakcyjnym różni się od mojej? Jaka ona jest? Samowystarczalny czy samoocena? Zadbany czy bogato ubrany? O kim mówią: „kochają ją, bo jest godna miłości”? Co jest specjalnego w jej związku z partnerem? Dlaczego komunikując się z nią, mężczyzna czuje się zainspirowany, odnoszący sukcesy, wolny, szybujący? Sekret jest prosty – w bezinteresownej akceptacji rozmówcy (wówczas nie potrzebujemy od rozmówcy niczego). Pamiętasz, jak patrzymy na mężczyzn? O czym myślimy, komunikując się z mężczyzną, że jest ona godna miłości, a nie dlatego, że odwzajemnia miłość miłością”. Wśród naszych przyjaciół są: lekarz Vasya, policjant drogowy Petya, bankier Roma, taksówkarz Ilya. Należy pamiętać, że nazwie towarzyszy zawód, odpowiednio ich status i możliwe opcje ich wykorzystania (jeśli źle się czuję, zwracam się do Wasyi, jeśli naruszam przepisy ruchu drogowego - do Petyi, potrzebuję pieniędzy na nową bluzkę - do Romy , aby dostać się na spotkanie z przyjaciółmi - do Ilyi). Dzięki temu ja, jako osoba zainteresowana tymi relacjami, skupiam się na zaspokajaniu swoich potrzeb w tych relacjach. Albo np. lubię komplementy, inspiruje mnie wygląd mężczyzn, w końcu potrzebuję podziwu, wtedy w zasadzie jest mi obojętne, kto mnie dokładnie podziwia i nie ma dla mnie znaczenia, kto jest moim adoratorem. „Bezinteresowne i nieprzynoszące korzyści postrzeganie drugiego człowieka jako osoby wyjątkowej i wartościowej jest dla nas trudne; w związkach znacznie łatwiej jest dążyć do zaspokojenia swoich deficytów w związkach” A. Maslow. Wszyscy znamy to nieprzyjemne uczucie bycia wykorzystywanym. Wszyscy nie lubimy być postrzegani jako przedmiot użyteczny. Już sama umiejętność – nie oceniania, nie osądzania, bezinteresownego zajmowania stanowiska – jest godna szacunku.