I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Oczywiście teraźniejszość przynosi nie tylko złe rzeczy, ale także daje nam rzeczy pożyteczne. Dzisiejszy czas ma swoje dary. Ich składnik psychologiczny wiąże się ze zmianą świadomości. Z próbą zrównoważenia tego, co kiedyś zostało zachowane, a z różnych powodów pozostawało nieprzetworzone: brak czasu; niemożność uzyskania potrzebnej pomocy; wewnętrzna nieprzygotowanie do radzenia sobie ze złożonymi uczuciami Chaos i zniszczenie z jednej strony pogłębiają ciemności świadomości i wydobywają na powierzchnię to, co nie zostało wcześniej zakończone. Podkreślanie i pokazywanie tych uczuć i procesów, których nie udało się przeżyć. I wydaje się, że człowiek znajduje się w strefie zawirowań, w których zostaje wstrząśnięty, próbując go przepchnąć przez utknięte dramaty przeszłości. Do takich szczególnych celów turbulencji czasu mogą obecnie należeć: zaburzenia po stresie traumatycznym; sytuacje przemocy; smutek; straty itp. Jeśli ktoś zrujnował Ci życie i szczęśliwie żyje na laurach chwały, nie zdziw się, jeśli staniesz się na niego agresywny lub zły, aż do tego stopnia, że ​​będziesz chciał go zabić. Albo ktoś kiedyś nie był wystarczająco opłakiwany, a poczucie straty nie ustało, teraz może pojawić się uczucie związane z żalem za drugą osobą i użalaniem się nad sobą. Jeśli kiedyś nie miałeś nikogo do pomocy, byłeś całkowicie bezbronny i bezradny, a nawet jeśli znalazłeś się w upokarzającej sytuacji, teraz możesz doświadczyć swojej małości i bezbronności oraz pragnienia obrony swojej godności. Takich sytuacji może być wiele i mogą być zupełnie różne. Ale chodzi im o to, że jest coś, co wymaga szczególnej pomocy i zakwaterowania. Z drugiej strony, dzisiaj aktywizuje pragnienia i przyspiesza samo życie. Chcę więcej życia, chcę je przeżyć pełniej i bogato. Chcę dużo zrobić, przyspieszyć to, co niedokończone. Ciało mobilizuje się i poświęca swoją aktywność realizacji planów, realizacji tego, o czym marzyło przez całe życie. Dlatego nie da się dziś żyć jedynie ze smutkiem, depresją i zaburzeniami. Warto pozostać wdzięcznym za to, co przynosi nam każdy dzień. Za to, że to w ogóle miało miejsce. Za obecność go w naszym życiu. Za umożliwienie mi dostrzeżenia w sobie dramatu minionych dni i dania wglądu w jego dopełnienie. I oby takich dni było więcej.