I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Dzielę się moim osobistym doświadczeniem jako matki. Po przeczytaniu książki Zinkevich-Evstigneevy „Warsztaty na temat terapii piaskiem” wpadłam na pomysł, aby zrobić w domu coś w rodzaju terapeutycznej piaskownicy do zabawy. z moim dzieckiem. Aby zrealizować pomysł, potrzebujesz pudełka i piasku. Pod ręką nie było ani dużego pudełka, ani odpowiedniego piasku. Następnie znalazłem pudełko mniej więcej odpowiedniej wielkości i wsypałem do niego semolinę. A potem zaprosiła syna do zabawy. I spodobało mu się to. Gry w piaskownicy zakorzeniły się u nas. Czasami syn bawi się sam, ale częściej z mamą. Mama ma bogatszą wyobraźnię, ale cała moja swoboda została zduszona w zarodku. A my gramy ściśle według fabuły zatwierdzonej przez naszego syna. Tak powinien jechać samochód, tak powinien szumieć, to jest zjeżdżalnia, nie da się śpiewać. I wiele innych zasad, które zmieniają się z gry na grę. Oczywiste jest, że nie są napisane ani nawet dźwięczne, więc ciągle popełniam błędy, albo idę w niewłaściwe miejsce, albo śpiewam piosenkę w niewłaściwym miejscu, co doprowadza mojego syna do wściekłości. Czasami nawet kłócimy się w tej piaskownicy. Czasami boję się już cokolwiek zrobić i po prostu wsypuję piasek do kąta. Ta aktywność ma na mnie bardzo korzystny wpływ. Bawimy się głównie samochodami wyścigowymi, samochodami budowlanymi, dinozaurami lub dziećmi. Teraz jesteśmy na etapie maszyn budowlanych: wsypujemy piasek do wywrotek, wsypujemy do betoniarki, a następnie w pryzmę. Czasami do działającej wspólnoty dołączają samochody wyścigowe i zaczyna się zabawa. Zawodnicy przecinają piaskownicę, a piasek wciąż spada na krawędzie. Emocje sięgają zenitu, wyścig zmierza ku zwycięstwu, show rządzi mój syn, a mama wzdycha w duchu, że będzie musiała wszystko zamiatać od nowa. Te gry piaskowe są bardzo interesujące i przydatne. Chyba nie trzeba mówić o tym, że piasek (w naszym przypadku kasza manna) przyczynia się do rozwoju motoryki małej. Dziś wie o tym każda mama. Po drugie, gry te rozwijają fantazję, wyobraźnię i kreatywność. Jak już mówiłem, Seryoga sam wymyśla historie, chociaż w innych grach z jakiegoś powodu podąża za mną. Gry fabularne pomagają uczyć komunikacji, ale nie tylko w piasku. Posypywanie piaskiem, malowanie palcami, kopanie dołów i zalewanie kopców ma dobroczynny wpływ na układ nerwowy, nawiasem mówiąc, również mamy. Jeśli Twoje dziecko jest nadmiernie pobudzone, możesz pobawić się z nim w piasku, aby je uspokoić. Oczywiście nie w emocjonujących grach, jak nasze gry wyścigowe, ale w sypianiu piasku rękami. Ogólnie moim zdaniem bardzo atrakcyjna aktywność. Ale nie próbuj tego powtarzać, jeśli nie jesteś przygotowany na to, że piasek (semolina) będzie w promieniu metra od piaskownicy. Nie polecam bawić się na dywanach. I ogólnie lepiej jest nałożyć na to ceratę. I tak, choć jest zima i wieczory są długie, można wspominać letnie zabawy i realizować je w małej domowej piaskownicy. Na zdjęciu nasza piaskownica Nina Liventsova, psycholog dziecięcy