I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Rozwód jest zawsze bardzo stresujący. Nie jest łatwo wymazać ze swojego życia osobę, którą kochasz i zacząć życie od zera. A jeśli masz też dzieci, jest to na ogół bardzo trudne. W Internecie jest mnóstwo porad jak przetrwać rozwód, począwszy od „listów szczęścia i złości” po różne lifehacki – coś w rodzaju zamknij oczy, wyobraź sobie swój ból w postaci czarnej plamki i stopniowo zacznij wymaż to. Tak, oczywiście, niektórym osobom to pomaga, innym łatwiej tolerować rozwód i żyć dalej. Ale co zrobić, jeśli ból jest tak silny, że po prostu nie wiesz, jak dalej żyć. Niestety, nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Istnieją jednak ogólne zasady, które mogą złagodzić ten ból i pomóc Ci zacząć żyć. Pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić, to dać sobie szansę na płacz i użalanie się nad sobą. Tak, po prostu użalaj się nad sobą. Czy coś Pana boli. I nie ma nic złego, jeśli się do tego przyznasz i dasz upust emocjom. Rozbij coś (najlepiej nie drogiego zestawu), podrzyj, krzycz w pustkę, jeśli chcesz płakać, płacz. Nie trzymaj swoich emocji dla siebie. I tak prędzej czy później wyjdą. Jeżeli w pobliżu jest ktoś, kto może Cię wesprzeć, współczuję Ci, ogólnie jest cudownie. Albo użalaj się nad sobą. Oczywiście złoty środek jest tu dobry, nie ma potrzeby odgrywania roli ofiary, ale nie ma nic złego w użalaniu się nad sobą. Przypomnij sobie siebie jako dziecko, upadłeś i złamałeś kolano. A kiedy mama, tata lub ktoś inny lituje się nad Tobą, przytula Cię i mówi, że wszystko będzie dobrze, ból jakoś mija i staje się łatwiejszy. To jest ból fizyczny. Ból psychiczny jest mniej więcej taki sam. Kiedy ludziom jest cię żal, wszystko staje się łatwiejsze. Po drugie, zaakceptuj fakt separacji. Tak, wszystko może się zdarzyć w życiu, ludzie się rozwiodą, a potem wrócą do siebie, ale na tym etapie życia jesteście w separacji. Więc teraz nadszedł ten okres w twoim życiu. I na pewno sobie z tym poradzisz. Tak, zgadza się, dasz sobie radę, kropka. Nie ma znaczenia, że ​​teraz nie masz pojęcia, jak sobie poradzić, najważniejsze jest, aby mieć silną pewność, że sobie poradzisz. Nie bądź sam, spróbuj. Nie chcę występować publicznie. Zrób coś. Rób, co chcesz, ale może nie chcesz, ale i tak to rób. Nie zostawaj sam z depresyjnymi myślami. Wtedy znacznie trudniej będzie się z nich wydostać. Nie szukaj winnych. Szukanie powodów do rozwodu na początkowym etapie nie doprowadzi do absolutnie niczego dobrego. Nie znajdziesz odpowiedzi na pytanie, gdzie się tak bardzo myliłem/myliłem, dlaczego tego nie widziałem i jak to się mogło stać. To tylko Cię sfrustruje, a ból zacznie się nasilać. Depresyjne myśli powrócą. I nie potrzebujesz tego teraz. Oderwij się od tych myśli. Tak, na początku będziesz musiał się zmusić. Wtedy będzie łatwiej. Po prostu zaakceptuj fakt, że w przeszłości robiłeś to, bo po prostu nie mogłeś zrobić inaczej. Tak, być może gdzieś się pomyliłeś, czegoś nie widziałeś, ale jesteś tylko osobą i nikt nie może wiedzieć, co wydarzy się przed tobą. W tamtym okresie swojego życia postępowałeś najlepiej, jak mogłeś, w oparciu o znane ci fakty. Nie obwiniaj się za to. Wybacz sobie i spróbuj to zaakceptować. A jeśli jest to trudne, po prostu nie myśl o tym teraz. Masz jeszcze dużo czasu przed sobą i jeśli zajdzie taka potrzeba, możesz wrócić do tych myśli. I co najważniejsze, daj sobie czas. Bądź przygotowany na to, że będą awarie, będą wzloty i upadki. Nie wszystko od razu się ułoży. Ból powróci, mogą pojawić się telefony do byłego partnera, pojawią się mimowolne łzy i wiele innych nieprzyjemnych rzeczy. Jesteśmy ludźmi i doświadczamy emocji i nic, co ludzkie, nie jest nam obce. Ale czas leczy wszystko. Wiedz tylko, że niezależnie od tego, jak bolesne jest to teraz, minie i poczujesz się lepiej. Znajdź swój przepis, który Ci pomoże. Być może zaistnieje potrzeba skontaktowania się ze specjalistą i wspólnie znajdziemy rozwiązanie lub pomogą Ci najbliżsi. Najważniejsze to się nie poddawać. I wiedz, że życie na tym się nie kończy. Tak, teraz w czerni wszystko jest możliwe, ale uwierz mi, czas minie i kolorowe kolory znów zagoszczą w Twoim życiu. A Ty obudzisz się rano i zdasz sobie sprawę, że życie jest piękne.