I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dawno, dawno temu żyła sobie kobieta, Luba. A miała duże problemy w rodzinie: z mężem i córką, 12-letnią nastolatką. Nie chcę nawet rozmawiać o moim mężu. I przyszła, żeby psycholog nauczył córkę rozsądku. Ale rozmowa stopniowo zeszła na samą kobietę. - Co? Pracuj ze mną? „Jej twarz skrzywiła się: «Przyprowadziłem do ciebie dziecko!» - Pamiętasz, co powiedziałem przez telefon? Jeśli zobaczę, że jest to problem rodzinny, podejmę współpracę. A dla Twojej córki, jeśli chcesz, mogę polecić psychologa dziecięcego. Ale dopóki nie poprawisz swojego związku, nie spodziewaj się żadnych znaczących zmian w zachowaniu. Lyuba była zirytowana, oburzona i na każde moje słowo odpowiadała 100 słowami, udowadniając, że „nie rozumiem” sytuacji. Dlaczego nie zbesztać dziecka, nie włamać się czasem, nie odebrać go ze szkoły, nie pozwolić mu wyjść z przyjaciółmi - Cóż, to absolutnie niemożliwe! „Pozwólmy jej spacerować po podwórku z naszym psem. Po co jej przyjaciele?” Nie wiem, jak w końcu zgodziliśmy się na kolejne spotkanie. Dopiero później dowiedziałam się, że Lyuba mimo odmiennych poglądów nadal docenia moją wiedzę w temacie i profesjonalizm. Ale zaczęliśmy regularnie pracować dopiero sześć miesięcy później. Ponieważ Lyuba nie rozumiała, w jaki sposób terapia może pomóc: „Nie mogę i nie chcę rozwodu”. Porozmawiaj z nim? Próbuję od 15 lat - to wszystko jest bezużyteczne. Dlaczego powinienem uczyć się u Ciebie? Aby nie krzyczeć na dziecko? Tak, zachowuje się zupełnie jak tata. Z genetyką nie można polemizować. Trudno jej było sobie wyobrazić, że można zmienić jej stan wewnętrzny z przygnębionego na pewny siebie, a to zmieni całe jej życie. Jej relacje z mężem na początku terapii były obrzydliwe. Lyuba pełniła funkcję gospodyni: „Przynieś, daj, wynoś się stąd”. Mój mąż widział ten styl komunikacji z rodzicami, ale nic innego nie rozumie, a Lyuba nie może się oprzeć. Córka to wszystko widzi, a nawet mąż wchodzi w koalicję z dzieckiem: „Patrzcie, jaka jest zdenerwowana nasza mama, potrzebuje leczenia”. Jakież tu może być wychowanie i posłuszeństwo, kiedy matka zwykle nie może powiedzieć ani słowa. Ale, jak to bywa w takich rodzinach, pod pokrywką wrze uraza, nie ma ujścia dla irytacji. A potem dzieje się coś małego – córka nie umyła kubka, mąż poszedł z telefonem do toalety – a ostatnia kropla zdmuchuje pokrywkę. „Jak bardzo możesz ze mnie kpić!” - ona krzyczy. „BA - BACH” - erupcja wulkanu - oblała wszystkich ogniem, rzucała w nich kamieniami i posypała głowy popiołem. I znowu wszyscy niewinni ludzie siedzą i mrugają oczami: „Co zrobiliśmy?” I wniosek: „nasza mama jest głupia”. Przez pół roku Lyuba zastanawiała się, czy do mnie przyjechać, czy nie, przez pół roku się uczyliśmy… Teraz Lyuba aktywnie pracuje w firmie męża, próbując aby było to bardziej opłacalne. Prowadzi w kilku kierunkach. Zaczęłam mieć pieniądze, ale wcześniej mąż dał mi grosze na konto. Nalegała na przejrzystą księgowość - teraz zna obroty w firmie męża i omawia z nim główne wydatki. Jej mąż nadal próbuje ją trollować, ale nie ma już łez ani eksplozji. Lyuba może natychmiast postawić go na swoim miejscu, jeśli potraktuje ją niegrzecznie lub zrobi sobie przerwę. Mąż sam dochodzi do pojednania, a ona wyjaśnia, jakiego zachowania od niego oczekuje. Bez przeklinania, spokojnie, rozsądnie, czasem - szczerze... - Powoli, ale się zmienia. A ostatnio – kontynuowała ze śmiechem Lyuba – „kiedy byłam głucha na jego niegrzeczne żądanie, powiedział trochę zdezorientowany i na wpół żartem: „Czy całkowicie pozbyłeś się strachu?” Nawet razem się z tego śmialiśmy. Podobało mi się to określenie! Świetne podsumowanie naszej pracy. Zrobiliśmy wszystko, żeby pozbyła się strachu przed samotnością, chamstwem i niesprawiedliwością. Czy chcesz, tak jak Luba, wyjść z roli służącej, móc odpowiedzieć na niesprawiedliwość, sprawić, by mąż Cię wysłuchał, a nie odganiał much tak jak on, aby coś zrobić i otrzymać wdzięczność i pieniądze na to? Czy czujesz się źle w swojej rodzinie? Pamiętaj, masz wybór. A za odpowiednią kwotę pieniędzy możesz odmienić swoje życie. Wysiądź z pociągu, który wiezie Cię w ślepy zaułek – rozwód, ból, samotność w małżeństwie. A w związku nie ma już powrotu, gdy miłość odchodzi całkowicie! Miej zatem czas na wskoczenie do wagonu innego pociągu, który dowiezie Cię do celu. Chyba że, oczywiście, ty77